pamięć.Igdygowygłaszała,toodniosłemwrażenie,jakoby
recytowaławyuczonynalekcjęjęzykapolskiegowiersz.
...Alemożelepiejopiszęsprawęchronologicznie.
Amelija na co dzień nie dba o swój wygląd, jak...
przeciętna dziewczyna w jej wieku. Osiemnastolatki zwykle
spędzająlwiączęśćporankanamalowanieistrojeniesięw
ubrania najlepiej podkreślające ich sylwetkę. Nie
generalizuję – ale uważam to za częste zjawisko. I właśnie
chodzi o to, że Amelija nigdy tego nie robi, ale dziś to
zrobiła. A żeby to zrobić, wstała nawet godzinę wcześniej,
niżzwykle. Poczyniłatojakumiałanajlepiej, choćztrudem
przychodziłojejtuszowanierzęsdrżącymirękoma.
Gdy nadszedł odpowiedni czas, przeszedłem przez ulicę z
plebanii do zakrystii, przy okazji pozdrawiając starszych
ludziiwysłuchująckolejnychskargwkwestiidzierżawienia
miejsc. Ten nowy wikariusz, Góralczyk, przyniósł ze swej
parafiisamebeznadziejnepomysły. A toja,jakoproboszcz,
muszęsięmierzyćzcałą krytyką,ale cóż, uznajętozaswój
krzyż.
Poczty sztandarowe stały już przed świątynią i choć mam
okazję podziwiać je, chociażby, przy okazji obchodów
pierwszomajowych, towpołowielistopada,myślę,żemszai
następujący po niej pochód jest... inny, ważniejszy. Alenie
zagłębiajmy się teraz w kwestię mojego patriotyzmu.
Orkiestra rozgościła się na dobre tuż przy organach.
Niebawem przyjechać miały wozy strażackie i policyjne
radiowozy. Przeszedłem środkiem kościoła, uklęknąłem
przed ołtarzem na krótko i wszedłem do zakrystii w tym
samymmomencie,coAmelija.
Początkowo,podobniejakministranci,podobniejakja,
była ubrana w ciepłą kurtkę, szal i czapkę. A jednak,
rozebrałasiędoswetra.Niebyło,rzeczjasna,natyleciepło,
by się rozbierać, ale ona już miała czerwoną twarz... Było
tłoczno i duszno, nawet mimo otwartego na oścież
witrażowego okna. Siedziałana lichym krzesełku, odbijając
się w starym, zbitym lustrze o drewnianej ramie. Wszędzie
biegali ministranci, bona 11 listopadazawszepotrzebaich
kasia kuszak
(Kasia Kuszak)
#1