1 - 2 (sprzężeniemiłosne)...........................................................................
Dopadłamniestraszliwahuśtawkaemocjonalna.
Tak po prostu, znikąd, przypomniałam sobie styczniową
herbatkęz mojąbabcią, do której pojechałam pod Poznań.
Takdobrzesięnamrozmawiało,żepowiedziałamjejskrycie
o moim uczuciu do Sergiusza Zielińskiego, przy okazji
próbującjej wytłumaczyć kwestię jego płci. Wzięłamnieza
desperatkę, która nie umie znaleźć sobie NORMALNEGO
chłopaka,więcpodrywajakąśbabę,którachłopaudaje.
Prawda jest taka, że wolałabym doSergiusza nie czuć nic.
To nie jest wygodna sytuacja, wiąże się z wieloma
problemami i nieprzyjemnymi konsekwencjami. A babcia
uznała,żepewnegodniapowiedziałamsobie:„No,Amelija,
bierzesz sięzatę osobę”. A jak wiadomo, stałosię inaczej.
„Amelija,idiotko,niezakochujsię,niewolno”.
Płakałam wczoraj wieczorem, obudziłam się dziś o 5 nad
ranem. Myślałam o tym, że Sergiusz jest przede wszystkim
moimprzyjacielem,moim,aleiprzyjacielemrównieżosóbz
naszej wspólnej klasy. Czuję się, jakbym popełniała jakąś
zbrodnię przeciwko dobru ogółu. Mam wrażenie, iż jestem
nie fair wobecichwszystkich. Przyszli do liceum, trzymają
sięzesobą,byjakośjeprzetrwać,iprzychodzitakaRiekowa
izakochujesięwjednymznich!
Uważałam kiedyś Mateusza za przystojnego, nie było to
silne uczucie, aleonobyłotrochęjakby... zwyboru. Szybko
zdusiłamjewzarodku.
Zasnęłam.
Obudziłam się po paru godzinach i postanowiłam się
DOBIĆ.
Sprawdziłam, co Kościół sądzi o osobach takich, jak
Sergiusz. Z tego, do czegoudało mi się dotrzeć wynika, że,
no cóż, Amelija, ty cholerna idiotko, zakochałaś się w
kobiecie.
Świetne uczucie. Niejesteśheteroseksualna, alewierzysz w
Boga.