Przystanek Politechnika

(Kasia Kuszak) #1

nosząnazwiskasłynnychpisarzyilirykówgłówniezokresu
romantyzmu, pozytywizmu i Młodej Polski. To właśnie
ponad nimi górowały te słynne topole. Aureliusz z okna
swego pokojumiał zresztą widok na nie podobny do tego,
jakimiałJan.ObojemieszkalibowiemprzyulicyBolesława
Prusa,ichdomydzieliłydokładnietrzyinneposesje.
Pokój Aureliusza nie był pokojem szczególnym – w ciągu
ostatnich lat pokojem, którym Amelija przejęła się
najbardziej, był pokój Małgorzaty Kowalskiej-Meilenstein,
udekorowanyuschniętymiróżamiizdjęciamirodzinnymi.U
Aureliusza nie miała na co zwrócić swej uwagi, było
zatrważająco minimalistycznie, możliwe, że cokolwiek, co
mogłoby świadczyć o jego osobowości, pochował po
szafach.
Na rozmowie o niczym, gdyż takie tylko prowadzili od
chwili opuszczenia terenu kościoła, upływał im czas, a
dziewczynę coraz bardziej rozpraszał odgłos pianina
wydobywającysięzzasąsiedniejściany.



  • Nie pamiętasz? Moja matka uczy muzyki
    czwartoklasistów, ciebie też na pewno uczyła. –
    wytłumaczył. – Wieczorami udziela prywatnych lekcji.
    Dosłownie codziennie słyszę, jak dzieciaki dudnią w to
    pianino, niektóre gorzej, niektóre lepiej, ale Bogu dzięki,
    matka uczy je skutecznie i szybko. A jeśli nie czują się
    nauczone, to wymiękają, bojest surowai oczekujeodnich
    rychłych postępów. Zupełnie inaczej, niż w szkole.
    Najważniejsze,żedlamniejestłagodna.
    Amelijaprzytakując, nadźwiękpianinaprzypomniałasobie
    o feralnej imprezie u Mateusza. O pijakach tańczących w
    dzikim kole do I’m going slightly mad. I o postaci Jana
    Kowalskiego-Meilensteina, który znajduje się w
    niewiadomym miejscu. Możekilkadziesiąt metrów odniej?
    Amożejużwswoimpoznańskimmieszkaniu?
    PrzedsobąmiałajednakAureliusza.Usiłowałaskupićsięna
    nim.

  • Atyumieszgrać?

Free download pdf