34 – 35
wykładowców-mistrzów. Słowa Gropiusa o równouprawnieniu
w Bauhausie pozostawały raczej w sferze teoretycznej. Utrudniano
kobietom dostęp do niektórych kierunków (zwłaszcza architektury),
uważano, że nie potrafią one myśleć tak jak mężczyźni w trójwymiaro-
wej przestrzeni^61. Dlatego też kobiety w Bauhausie przede wszystkim
zajmowały się tkactwem, tradycyjnie kojarzonym z nimi.
Choć w okresie dwudziestolecia wojennego, w związku ze zmia-
nami obyczajowymi, dostępem do edukacji, zwiększa się ilość kobiet
projektantek, to nadal często pozostają w cieniu mężczyzn. Spora-
dycznie tworzą pod własnym nazwiskiem i na własne konto. Wzrasta
liczba par, które pracują razem, co niekiedy ułatwia kobietom przecie
się w męskim świecie. Kobiety zaznaczyły swoją obecność w tym
czasie także w świecie typografii.
Zamiana roli i pozycji kobiet na polu typografii możliwa była tak-
że dzięki dalszym przemianom technologicznym, ewolucji procesu
wydawniczemu i rewolucji typograficznej. Znajdowały bowiem za-
trudnienie nie tylko w zecerniach, przy maszynach, ale także w nowo
powstających biurach rysowniczych, w których rysowały i poprawiały
zaprojektowane kroje pisma. Zaczynają pojawiać się więc i projek-
tantki krojów pism odnoszące coraz więcej sukcesów i będące coraz
bardziej docenianymi.
W pierwszej połowie wieku XX przemianom tym towarzyszyły
jednak wciąż opór społeczny, nie obyło się bez sprzeciwów wobec
zmieniającej się roli kobiet – z opiekunki domowego ogniska na ak-
tywną, działającą kobietę. A kariery kobiet nie rozwijały się liniowo.
Czasami przerywały pracę na rzecz wychowywania dzieci, zakładania
rodziny, kiedy indziej na przeszkodzie stawała dramatyczna historia
i wojny. Choć od momentu wynalezienia ruchomej czcionki minęło
pięć wieków, to nadal historia kobiet-typografek w pierwszej połowie
XX wieku jest nieuchwytna, nie opisana. Jane Garbhorn mówi:
Często gdy próbuje się napisać na nowo historię wkładając wysiłek aby
zrobić w niej miejsce dla kobiet, trzeba zrobić to w formie poszukiwania
indywidualnych sukcesów.^62
W 1937 roku wydano pierwszą książkę na temat kobiet w pracy
drukarskiej „Bookmaking on the Distaff Side”. Opracowana i zre-
alizowana została przez kobiety, dla kobiet. Na publikację składają
się eseje, często o humorystycznym zabarwieniu, mówiące o kobie-
tach zecerkach i roli kobiet w zawodzie drukarskim. Możliwy skład
komitetu zajmującego się stworzeniem „Bookmaking on the Distaff
Side” pojawił się na ulotce zapowiadającej wydanie książki, są to:
Edna Beilenson, Evelyn Harter i Beatrice Warde^63. Grupa ta działała
bardzo równościowo, będąc typowo feministycznym ugrupowaniem
przez które przewijały się różne postacie takie jak Gertrude Stein czy
Bertha Goudy^64.
Kobiety w typografii Przełom w typografii kobiet