DYPLOM — druk_2_16_06_lekki

(Emila Ś.lcS_oE) #1
36 –37

kolegów. Stan ten utrzymywał się aż do 1970 roku, choć w pojawiały
się sporadycznie, wyjątkowo w  grupie pojawiały się kobiety. Tym
wyjątkiem była Werde, która cieszyła się uznaniem za swoje eseje.
Werde bardzo dobrze znała się z  Erickiem Gillem co ułatwiło zaak-
ceptowanie jej członkostwa przez grupę. Skoro kobiety – prócz jednej


  • nie miały szans dostania się do The Typophiles postanowiły założyć
    własne ugrupowanie CPW – Club of Printing Woman. Miało on na celu
    dzielenie się swoimi doświadczeniami, tak jak męski odpowiednik^69.
    W pierwszej dekadzie XX wieku kobiety pojawiają się w biurach
    rysunkowych tzw. The Type Drawing Office (TDO). Były to miejsca,
    w  których dostosowywano zaprojektowane przez projektanta kro-
    je pism do odpowiedniego formatu wytwarzania czcionki. Takie
    pracownie działały aż do lat 90. i praktycznie każda większay dom
    typograficzny zatrudniał kobiety na stanowiska rysownicze. Najbar-
    dziej znanymi studiami, które zapewniały takie posady były Linotype
    i Monotype^70. Argument aby zatrudniać kobiety jako rysowniczki nie
    zmieniał się – były tańszą opcją pracowniczą niż mężczyźni. Niska
    płaca była spowodowana głównie brakiem pewności czy dana ko-
    bieta zostanie w pracy na dłużej, często rezygnowały gdy zaczynały
    zakładać rodzinę. Pracownice również nie były wspominane jako
    współpracownice przy projektach ani same nie czuły, że robią coś
    wartościowego i że ich wkład jest istotny. Przez to dużo kobiet pra-
    cujących przy krojach jest nam słabo znanych. Patricia Saunnders,
    rysowniczka w firmie Monotype, twierdziła, że pracownice nie były
    zachęcane do poszerzania wiedzy na tematy typografii, jej historii
    czy nawet nazw krojów, pracowały one bez podstawowej wiedzy na
    ten temat^71. Pomimo to wykonywana przez nie praca nie należała do
    najłatwiejszych, trzeba było mieć umiejętność logicznego myślenia,
    proporcji i  oczywiście być sprawnym rysownikiem. Na podstawie
    podstawowego projektu tworzono w  TDO różne odmiany kroju,
    przygotowywano znaki interpunkcyjne czy akcentowe do danego
    projektu. Zatem praca na takim stanowisku miała znaczący wpływ
    na finalny wygląd całej rodziny kroju. Pomimo dużego wkładu pra-
    cy kobiety rzadko kiedy były uwzględniane jako współautorki czy
    współpracownice. Słynne kroje takie jak Times New Roman z 1931 r.
    kojarzymy z  Stanleyem Morisonem jednak prace w  ten krój pisma
    włożyły również kobiety rysowniczki z  Monotype. Tworzyły style,
    liczby, znaki interpunkcyjne wszystko pod nadzorem projektanta,
    który wprowadzał korekty. Przy takiej pracy trzeba było przyjąć rów-
    nież wszystkie ograniczenia związane z wytwarzaniem matrycy, wy-
    magało to wszystko dużej ilości poświęconego czasu, i umiejętności
    analizowania litery pod kątem możliwości maszyn^72. Główny projekt
    stworzył Morison, i nadzorował późniejsze etapy jednak warto pa-
    miętać, że pracę nad krojem Times New Roman włożyło więcej osób.
    W Monotype kobiety również projektowały kroje pism. Taką postacią
    była Patricia Saunders, współtwórczyni jednego z popularniejszych
    fontów – Arial.


Kobiety w typografii Przełom w typografii kobiet

Szerzej opisaną prace kobiet
w biurach rysunkowych
jak i ich sylwetki możemy
znaleźć na poświeconej im
stronie: Women in Type.
Free download pdf