Magazyn IVSA Wrocław

(Animalwelfare) #1

Tygrysy od razu po urodzeniu odbierane są matce. Wychowywane przez
człowieka stają się najbardziej opłacalną atrakcją, bo zrobienie zdjęcia
z kilkudniowym kotem i szansa potrzymania go na kolanach jest bardzo
dochodową “rozrywką”. Turyści płacą też za możliwość nakarmienia tygrysa.
Młode jedzą tyle razy w ciągu dnia, ile zachodzi taka potrzeba, przez co często
dochodzi do przekarmienia. Starsze osobniki z racji tego, że stają się bardziej
niebezpieczne, nie stanowią już tak opłacalnego źródła dochodu. Trafiają do
klatek, albo jak już wcześniej wspomniałam - są zabijane. Wbrew pozorom nie
jest to rzadka praktyka, chociaż oczywiście to temat tabu. Martwe tygrysy
znaleziono w wyżej wspomnianej świątyni w Tajlandii, szkielety zastrzelonych
dzikich kotów znaleziono też na terenie prywatnego ogrodu zoologicznego
Joe Exotica (który doczekał się serialu na Netflixie). Czy w takim razie tygrysy,
które trafiły do klatek mają więcej szczęścia? Trudne pytanie. Tygrys to
samotnik (łączy się w pary jedynie w okresie rozrodu) - w takich klatkach
trzymany jest w dużych grupach razem z innymi osobnikami. Należy też
pamiętać o jego terytorium, które w naturze jest znacznie większe od
powierzchni klatki, w której jest trzymany.


odporność. Po zamknięciu świątyni tygrysów w Tajlandii w 2016 roku ponad
połowa (86 z 147) z uratowanych tygrysów zmarła w ciągu kolejnych trzech lat
z powodu chorób genetycznych oraz wirusowych.


Cel nielegalnych oraz prywatnych hodowli jest jeden - przyniesienie korzyści
właścicielowi. W Stanach Zjednoczonych tygrysy można spotkać w formie
pupila domowego. W takich warunkach nie mogą one zaspokajać swoich


źródło: infowire.pl
Free download pdf