Wiele osób, na widok przedstawiciela tej rasy przechodzi na drugą stronę
ulicy, ale czy naprawdę jest taka potrzeba? Rozważania odnośnie tego tematu
zostawmy na kolejny artykuł, a tu lepiej się skupmy na chorobach jakie
dotykają te psiaki. O kim mowa? Oczywiście o American Staffordshire Terrier
tzw. Amstaffy. Rasa ta należy do grupy TTB - terriery typu bull – do której
należą również Bulteriery i Staffordshire Bull Terrier, dlatego omawiane
poniżej choroby dotykają wszystkich członków tej grupy.
Według Orthopedic Foundation for Animals (OFA) Amstaffy są na dość
wysokim, 23. miejscu pod względem częstości zachorowań na dysplazję
stawów biodrowych oraz na 17. miejscu jeśli chodzi o dysplazję stawów
łokciowych. U bullowatych możemy spotkać niezborność (ataksję) – chorobę
na tle neurologicznym. U psów wyróżniamy 3 rodzaje tego zaburzenia ze
względu na jej przyczynę, jednak u Staffików jest ona spowodowana
dysfunkcją korową móżdżku. Objawy jakie możemy zauważyć to zaburzenia
w koordynacji ruchów głowy, szyi, tułowia i kończyn. Ruchy ciała są chwiejne i
niepewne, a kroki ulegają wydłużeniu (hipermetria). Niezdarność nasila się
wraz z postępem choroby i wkrótce pies bardzo często przewraca, traci
równowagę nawet przy potrząsaniu głową, co ostatecznie prowadzi do
podjęcia trudnej decyzji jaką jest eutanazja. Od kilku lat na rynku istnieją testy
DNA wykrywające wadliwy gen odpowiedzialny za tę jednostkę chorobową.
Zarówno u poprzedników jak i u TTB występuje niedoczynność tarczycy,
jednak w tym przypadku predyspozycja jest znacznie większa. Tak samo
możemy mieć do czynienia z PRA i zaćmą. Dodatkowo u terierów występuje
zwichnięcie soczewki oka. Może być: pierwotne – na skutek zmian w budowie
soczewki i ma to podłoże genetyczne, wtórna na skutek urazu, bądź stanu
Drama – Ola Sońta