Trybuny Zagłębia #03

(trybuny.zaglebia) #1

Można było oczywiście rozegrać ten
finał na Stadionie Ludowym w
stolicy piłkarskiego podokręgu.
Straciłby on jednak wtedy na
kameralności, która takim
wydarzeniom nadaje charakteru.


Na papierze faworytem są ci, którzy
jeszcze nie zdążyli się dobrze
nacieszyć czerwcowym
zwycięstwem. Pięć miesięcy temu
bowiem, byliśmy świadkami takiego
samego finału. Szczakowianka
przegrała wtedy z Unią Dąbrowa
Górnicza 0-3. Ci drudzy w obecnym
sezonie, prezentują się całkiem
przyzwoicie i zajmują piąte miejsce
w tabeli IV ligi, śląskiej grupy
pierwszej. Rywale natomiast są na
miejscu czternastym, a mecz
bezpośredni wygrali u siebie, o
dziwo 2-1.


W Szczakowiance, w tym sezonie,
podobnie do zeszłego, grają same
znane nazwiska. Wielu z nich to byli
piłkarze Zagłębia Sosnowiec –
Cygnar, Skórski, Smarzyński,
Chwalibogowski, Drzymont. Skład
charakteryzuje się zatem dość
wysoką średnią wieku.


Jest piętnasta minuta pierwszej
odsłony spotkania. Po strzelonej
bramce Unia zaczyna oddawać
rywalom nieco pola gry. Wygląda to
na część planu, aby wciągnąć
Szczakowiankę na swoją połowę
boiska, żeby po przejęciu ukłuć
szybkim kontratakiem. Unia zresztą
przyzwyczaiła nasze oczy do
szybkiej gry piłką po ziemi. Już w
sparingach przedsezonowych
pokazali, że kładą nacisk na
umiejętność szybkiego
przeniesienia się pod pole karne
przeciwnika, szybkimi trzema
podaniami, po odbiorze piłki na
swojej połowie. Co więcej, gdyby
policzyć procentowo, to wydaje mi
się, że większość akcji Unii, kończy
się choćby strzałem na bramkę.

Możemy ten dzisiejszy mecz
obserwować z poziomu trybuny
głównej, dzięki uprzejmości klubu z
Dąbrowy Górniczej, który na
zasadzie swego rodzaju akredytacji
zezwolił nam na wejście. Za co
oczywiście dziękuje.

37

Free download pdf