W krainie nienawiści

(TatianaRevelion) #1

odnośnie mojej rosnącej złej sławy są prawdziwe. Nie mogłam tak po prostu zostawić tej
gazety, skoro widniało na niej moje własne zdjęcie. Szczególnie, że ktoś inny zauważyłby ją
na pewno za chwilę, podniósłby i zacząłby czytać, orientując się następnie, że bohaterka tego
zapewne haniebnego artykułu mieszczącego się w tej ohydnej gazecie stoi tuż obok, na tym
samym przystanku. Albo raczej zauważyłby mnie od razu, już zanim zacząłby w ogóle
czytać, zatapiając się następnie w lekturę z jeszcze większą satysfakcją i zabierając gazetę ze
sobą, niczym zwycięskie trofeum. Chciałam wziąć te sklejone ze sobą kartki papieru,
przeczytać widniejącą na nich treść i zniszczyć je. Chociaż to z pewnością nie dałoby mi zbyt
dużo, bo takich gazet, tych identycznych numerów musiały być przecież miliony.
Usiłując nie przejmować się tym, że stojąca obok pani zapewne pomyślała właśnie, że
z nieznanej nikomu przyczyny postanowiłam pozbierać sobie śmieci z ulicy, wzięłam gazetę
i odeszłam z nią na tył przystanku, tam, gdzie lubiłam stać. Rozejrzałam się dyskretnie,
sprawdzając, czy nikt nie wpatruje się we mnie jakoś szczególnie, po czym rozłożyłam
gazetę. „Ola znowu udaje głupią”, głosił tytuł artykułu, przy którym znajdowało się moje
zdjęcie. Nie muszę oczywiście dodawać, że wyglądałam na nim zupełnie tak, jak osoba
głupia. Z niecierpliwością i rosnącą adrenaliną zaczęłam czytać.
„Olę znamy już chyba wszyscy. A przynajmniej większość mieszkańców naszego
miasta. Coraz więcej osób zaczyna rozpoznawać ją jednak również w całym kraju, a nawet na
całym świecie. Choć nie oznacza to oczywiście wcale, że przyjeżdżają do naszego miasta ją
oglądać. Nie, Ola zdecydowanie nie należy do przyjemnych widoków. I chociaż Ol na
świecie jest mnóstwo, Ola Karlen jest tylko jedna i chyba tylko ona stanowi dla naszego
społeczeństwa tak szczególną sensację.
Ola mieszka w całkiem przeciętnym bloku, na całkiem przeciętnym osiedlu, ale
zachowuje się zupełnie nieprzeciętnie. Większość z nas zna ją z ulic, przystanków i środków
transportu publicznego, którymi podróżuje bardzo często oraz z przeróżnych miejsc pożytku
publicznego, takich jak chociażby sklepy, w których również pojawia się z definitywnie
wysoką częstotliwością. Zapewne trudno jest nam sobie wyobrazić, że jeszcze częściej
natykają się na nią mieszkańcy jej osiedla, którzy mogą zdradzić nam jeszcze więcej
szokujących sekretów o tej budzącej najrozmaitsze podejrzenia osobie, o czym piszemy w
dalszej części artykułu.
Tak naprawdę wystarczy jednak spotkać ją raz, żeby poznać jej bezczelną naturę.
Ostatnio na Plakietce Oli pojawiły się specjalne określenia, przygotowywane dla niej
specjalnie przez kilka miesięcy w najtajniejszych i najbardziej zaawansowanych
laboratoriach Centralnej Bazy Społeczeństwa na podstawie danych zebranych dzięki
świadectwu wielu dostojnych obywateli. Chyba wszyscy zgodzimy się co do tego, że Ola
zasługuje na baczną obserwację i nie bójmy się obserwować jej, kiedy zajdzie taka okazja,
nawet jeśli mamy wrażenie, że ma ochotę nas zabić. Albo jeśli wydaje nam się, że jest
niezmiernie spłoszona naszym spojrzeniem. Ola często stosuje manipulację jako sposób na
przekonanie ludzi do swojej niewinności, musimy zatem uważać, by nie ulec tym grom.
Kwestię niebezpiecznych tendencji tej szczególnej obywatelki zostawmy jednak z
ufnością funkcjonariuszom Służb Nadzorczych i skupmy się tymczasem na jej wygodnym i
pasożytniczym stylu życia, który niemniej i całkowicie jednoznacznie zasługuje na pogardę.
Ola mieszka sama (i nie jest to nic dziwnego, biorąc pod uwagę napięcie i atmosferę
wrogości, którą stwarza wokół siebie, zarażając nią wszystkich, którzy próbują się do niej

Free download pdf