W krainie nienawiści

(TatianaRevelion) #1

zbliżyć), jej rodzice nie żyją bowiem od kilku lat. Młoda kobieta w wielu aspektach
zachowuje się jednak w dalszym ciągu tak, jakby zajmowali się nią rodzice i jakby wcale nie
dojrzała. Nie chodzi do pracy (w istocie nie chodziła do niej nigdy dłużej niż dwa tygodnie),
a cały swój czas zdaje się poświęcać na rozrywki i przyjemności. Z domu wychodzi zwykle
około południa, jako że wcześniej zapewne nie może zwlec się z łóżka z powodu
nieopisanego lenistwa, a popołudnia woli spędzać w domu, odpoczywając zapewne od
innych obywateli, którzy irytują ją na każdym kroku, ponieważ nie ma nad nimi kontroli.
Bardzo często chodzi do sklepów, ponieważ uwielbia żyć w dostatku i bogactwie. Przynosi
do domu tyle jedzenia, ile wynosi zapotrzebowanie czteroosobowej rodziny, a w samym
sklepie spędza mniej więcej trzy razy tyle, ile przeciętna osoba. Regularnie jeździ do centrum
miasta, zapewne dlatego, że po prostu lubi być w centrum – centrum uwagi czy centrum
miasta – i nie wiadomo, czy jest w stanie w ogóle wymyślić sobie powód na każdy taki
wyjazd. Nadzwyczaj często chodzi po ulicach (to znaczy – na szczęście – po chodnikach,
chociaż kiedy przechodzi przez jezdnię, zdaje się iść takim krokiem, jakim chodzi się na
sielski spacer w polu albo na wybiegu dla flegmatycznych modelek) i wszystko wskazuje na
to, że chodzi po nich z tego samego powodu, z jakiego jeździ do centrum miasta bądź z
jakiego chodzi się po wybiegach – żeby się pokazać.
Jednocześnie Ola nie wstydzi się chodzić z pustą rubryką „Zasług i osiągnięć” na
Plakietce i uważa, że nie musi pracować. Co ciekawe, znajduje jednak czas, żeby siedzieć
godzinami w przymierzalniach, iść na basen czy do parku. Ostatnio była nawet w szpitalu, co
zapewne było przez nią potraktowane jako zasłużony odpoczynek w uzdrowisku, biorąc pod
uwagę perfekcyjny status jej zdrowia na Plakietce, który nie zmienił się zresztą wcale po jej
powrocie do domu. Krążą też pogłoski, że chciała po prostu zaoszczędzić trochę pieniędzy i
skorzystać z darmowych posiłków. Wielu zastanawia się zapewne, z czego Ola żyje. Otóż
Ola odziedziczyła niemały spadek po rodzicach, dlatego trudno zabronić jej formalnie
wybranego przez nią stylu życia. Zdajemy sobie jednak sprawę, że spadek ten prędzej czy
później się skończy i wtedy Ola dostanie od życia dokładnie tyle, ile sama dała.
Szczególna obywatelka znana jest ponadto – a może raczej przede wszystkim – ze
swojego pogardliwego i pełnego arogancji stosunku do innych osób, zwłaszcza
uprzywilejowanych. Każdy, kto kiedykolwiek Olę spotkał, jest zgodny co do tego, że Ola
szacunku nie ma. Mnóstwo osób może poświadczyć, jak było przez nią ignorowanych, a
nawet otwarcie deprecjonowanych. Ola nie boi się mówić wprost, że jest lepsza od innych, a
nad chorymi i starszymi przechodzi z podniesioną głową. Buntuje się przeciwko prawu,
zajmując miejsca osobom uprzywilejowanym i roszcząc sobie nieistniejące prawa do
zajmowania pierwszych miejsc w kolejkach. Kiedy jej życzenie nie zostaje spełnione, Ola
ucieka się natomiast do różnych sposobów, żeby wzbudzić respekt i poczucie winy w sercach
niewinnych osób.
Pewna starsza kobieta opowiada, jak została przepędzona przez nią z kolejki do kasy
na dworcu kolejowym. „Czekałam cierpliwie w kolejce, jak każda normalna osoba”, mówiła.
„Nagle podeszła do mnie ta dziewczyna, stanęła jak posąg i popatrzyła na nas, tak jakby
chciała nas wszystkich zabić na miejscu. Obróciłam się, lekko obruszona, ale ona dalej stała,
jakby czekając na jakieś zaproszenie ze strony zabieganych ludzi. W końcu ustawiła się za
mną niepostrzeżenie. Właściwie zdałam sobie z tego sprawę dopiero wtedy, kiedy usłyszałam
za plecami jakieś stukanie i pociąganie nosem. Obróciłam się delikatnie do tyłu i zauważyłam

Free download pdf