Ekoetyka teatru Nowa Siła Kuratorska 2021

(jmaslowska) #1
EKOETYKA TEATRU

a zarazem to właśnie produkcja jest tym, do
czego powołane zostały instytucje kultury.
Dlatego postulat, aby produkować mniej,
jest tak trudny do realizacji. Rozbija się
o głęboko uwewnętrznione przekonanie
dotyczące tego, jakie są jej zadania.

Joanna Nuckowska:
To nie jest proste, ponieważ instytucje mają
wytyczne, które muszą realizować. Dopóki
do dyskusji nie dołączą ich organizatorzy,
nie będzie łatwo dokonać znaczących zmian.
Miejskie i państwowe instytucje otrzymują
instrukcje dotyczące tego, ile mają zrobić
premier czy wydarzeń w danym roku.
Niezbędna byłaby głębsza refleksja na tym
poziomie. Na początku pandemii, kiedy
nie można było produkować wydarzeń,
miałam poczucie, że zaczęliśmy poważniej
myśleć, że działalność artystyczną można
wspierać inaczej, poprzez dowartościowanie
procesu, pierwszych etapów poszukiwań
i rozwijania projektu, a nie tylko poprzez
oczekiwanie produkcji nowych dzieł.
To był jednak tylko przebłysk, potem
wszyscy zabrali się za produkcję działań
do Internetu, żeby móc wykazać efekty.
Jednak otworzyło to szerszą dyskusję
o tym, jak inaczej można rozumieć produkcję
artystyczną.

Magdalena Komornicka:
Ta dyskusja nabrała na sile dzięki pandemii.
Jest wieloaspektowa i obejmuje nie tylko
pytanie, czy musimy i chcemy zrobić
dane wydarzenie. A jeśli się zdecyduje-
my na produkcję wydarzenia, to ważne
jest, jak je zrobimy – a to złożone
zagadnienie, w którym rolę odgrywa nie
tylko wybór odpowiednich materiałów,
ale także np. kwestia ego, czy nawet
praw autorskich. Mamy nadzieję, że
nasza inicjatywa przyczyni się do rozwija-
nia tej dyskusji.

Maria Wilska:
Warto tu wspomnieć, że przewodnik
powstał dzięki wsparciu Biura Kultury m. st.
Warszawy. Częścią naszego planu jest
wpływanie na zmiany strukturalne, takie

relacji między pracownikami, między sobą
nawzajem, między sąsiadami. Dobrym
przykładem jest nasze patio w Nowym
Teatrze. W zeszłym roku mieliśmy problemy
z zagospodarowaniem zielonej przestrzeni.
Nasi sąsiedzi zaproponowali, że mogą nas
w tym wesprzeć. To było fantastyczne
i otworzyło mi oczy na to, jak potrzebne
jest oddolne tworzenie relacji i ile inspiracji
można z nich czerpać. Tworzy to relacje
symbiotyczne, w których instytucja wiele
otrzymuje, aby móc wiele dawać w zamian.


Maria Wilska:
Dużo piszemy o prawach pracowniczych.
Jeśli chodzi o dbanie o środowisko –
jesteśmy wszyscy jego częścią, nie chodzi
tylko o przyrodę, ale też o nas i nasz
dobrostan. Wspólne inicjatywy pracownicze,
łączący nas cel, bardzo dobrze wpływają na
pracę zespołową. Działania podejmowane
wspólnie spajają, angażują ludzi,
a instytucja dzięki temu lepiej spełnia swoje
zadania.


Magdalena Komornicka:
Było dla nas jasne, że przewodnik będzie
rozszerzał rozumienie ekologii poprzez
poszerzanie świadomości i rzucanie wyzwań
potocznym wyobrażeniom na jej temat.
Ekologia to nie tylko recykling i segregacja
śmieci. W hasłach „zrównoważony rozwój”
czy „zrównoważone zarządzanie” zawiera się
także zrównoważone zarządzanie zasobami
ludzkimi, prawa pracownicze, inkluzywność,
rozwijanie talentów itp. Nadprodukcja w
kulturze to nie tylko nadmierna produkcja
odpadów, ale też nadmierna eksploatacja
ludzi. Wiemy już, co to jest ślad węglowy
czy ślad wodny, powinniśmy mówić także
o śladzie pracowniczym. Zasoby ludzkie
też są wyczerpywalne, a złe zarządzanie
odbija się na życiu prywatnym i na zdrowiu
pracowników i pracowniczek.


Ida Ślęzak:
Wspomniałaś o nadprodukcji. To problem
całego pola kultury, tworzący fundamentalną
trudność w ekologizacji działań. Mierzymy
się z nadmiarem działań, rzeczy i pracy,

Free download pdf