EKOETYKA TEATRU
one mierzenie się z nieustającym lękiem i
niepokojem. Dla Kelley’go jedną z takich
strategii (prze)życia staje się praktyka
aktywistyczna, która polega z jednej strony
na samoorganizacji i wzajemnym wspieraniu
się osób należących do społeczności
dotkniętych skutkami huraganów,
a z drugiej na dzieleniu się usytuowanymi
opowieściami o doświadczeniu codzienności,
ukształtowanej przez życie z konsekwencjami
nieprzewidywalnych zjawisk pogodowych
i w oczekiwaniu na następne. Podobną
strategię realizują społeczności sąsiedzkie
w Puerto Rico, o których opowiada
Barnhard. Kolektywne decydowanie
o działaniach przekształcających ich wspólne
otoczenie, podejmowanych w odpowiedzi
na bieżące potrzeby, jakie wiążą się
z podwyższaniem poziomu morza, daje im
poczucie zbiorowej sprawczości i wspólnego
pozostawania z problemami, jakich
dostarcza nowa rzeczywistość. Wypowiedzi
Barnhard pokazują również, że istnieją
takie sposoby wytwarzania ucieleśnionej
wiedzy, które mogą stać się odpowiedzią
na niepokój, jakiego doświadczamy wobec
nieprzewidywalności zjawisk pogodowych
i procesów klimatycznych. Podczas gdy
stają się one codziennością, mieszkańcy
Puerto Rico uczą się konceptualizować
katastrofę ekologiczną w odniesieniu do
tego, czego doświadczają bezpośrednio i co
mogą obserwować każdego dnia. Globalne
ocieplenie nie jest dla nich abstrakcyjnym
pojęciem – oznacza ono na przykład, że
ze względu na raptowne podnoszenie
się poziomu otaczającej wyspę wody
mieszkańcy muszą na bieżąco przenosić
sprzęty domowe i montować huśtawki bliżej
domu. To ucieleśnione, codzienne bycie
z gwałtownością i nieprzewidywalnością
katastrofy, rodzi umiejscowione sposoby
postrzegania i opisywania zjawisk
funkcjonujących również w globalnej skali.
Tak usytuowana wiedza pozwala działać
w nieustannej gotowości do tego, aby móc
odpowiedzieć na wyzwania, jakie stawia
przed mieszkańcami nieprzewidywalnie
zmieniające się środowisko.
powstaje paradoks – jesteśmy zaskoczeni
czymś, co wciąż powraca, a więc – jak
mogłoby się zdawać – powinno już zostać
oswojone. Doświadczenie to oddaje dziwną
dramaturgię ekokatastrofy jako procesu
składającego się z wielu powtarzalnych,
choć nieprzewidywalnych zdarzeń.
Okrzyk Kelley’go wprowadza w słuchowisku
opowiadane przez niego i Colibrí Sanfiorenzo
Barnhard historie mieszkańców_nek
Houston i Puerto Rico – miejsc zagrożonych
huraganami, które pojawiają się w równym
stopniu nieprzewidywalnie, co powtarzalnie.
Doświadczenie afektywne, jakie powstaje
w reakcji na okrzyk aktywisty, pozwala
zrozumieć mechanikę nieustającego
lęku przed następstwami destrukcyjnych
zjawisk pogodowych, które prędzej czy
później nieoczekiwanie powrócą – lęku,
który wiąże się z mieszkaniem w takich
miejscach, jak Houston. Wypowiedzi
Kelley’go mówiącego o zniszczeniu jego
domu pokazują, że powodzie nie są na
tym terenie punktowymi wydarzeniami czy
rzadkimi fenomenami, lecz stanowią część
codziennego życia, przekształcając związane
z nim praktyki. W związku z tym lęk i ciągły
niepokój o zachowanie podstawowych
środków do życia – suchej podłogi i dachu
nad głową – również staje się codziennym
doświadczeniem. Przetrwanie w tym
miejscu wiąże się więc z koniecznością
wypracowania strategii bycia z afektami,
jakie odczuwają jego mieszkańcy.
Umieszczenie opowieści Barnhard i Kelley’go
w opartej na dźwiękowych zerwaniach
przestrzeni akustycznej słuchowiska
sprawia, że jednocześnie odczuwamy
nieprzewidywalność zdarzeń klimatycznych
i dostrzegamy, że funkcjonują one w sieci
współzależnych zjawisk, składających się na
proces obecnych przemian na Ziemi, które
wymykają się finalistycznym wyobrażeniom.
Doświadczenie powtarzalnej niespodzianki
wywołane przez słuchowisko pozwala
otworzyć naszą wyobraźnię na nowe
sposoby życia i produkcji wiedzy w świecie,
w którym nieprzewidywalność staje się
dominującą zasadą istnienia. Umożliwiają