Ekoetyka teatru Nowa Siła Kuratorska 2021

(jmaslowska) #1

obrazy, stworzyć piękne sytuacje,
umieją używać języka, który nie jest tak
jednoznaczny. Być może ten język sztuki
mniej dzieli, mniej obraża, szuka głębiej.
Artyści mogą zrobić często lepszą kampanię
niż agencja PR.


Czy sztuka i artyści_stki są zobligowani_e
do tego, by prowokować społeczne zmiany?
Jacek Bożek z Klubu Gaja kiedyś w rozmowie
o tym, że jest tyle problemów, że już nie
wiadomo za co się brać, o czym myśleć i że to
powoduje bezsilność, powiedział mi taki wers
(chyba z ukochanego przez Jacka Czesława
Miłosza): „Jutro nowy dzień, zrób, co możesz”.
Artysta to normalny obywatel, normalny
człowiek, tak jak każdy powinien robić dobre
rzeczy, żeby było lepiej. Odwiedzić samotną
sąsiadkę, pogadać z mamą, zrobić piękny
protest przeciwko wycince drzew na ulicy
albo wesprzeć ulubioną polityczkę z lewicy
czy Zielonych, żeby wygrała wybory.


Niesamowicie istotne są te małe rzeczy,
które możemy zrobić w obrębie własnego
podwórka. Tak jak pani powiedziała – zrób,
co możesz. Wielu z nas ma jednak poczucie,
że chciałoby robić więcej, chce angażować
się w działania proekologiczne, ale tutaj
pojawia się pułapka. Co odpowiedziałaby
pani, też jako aktywistka, na pytanie, w jaki
sposób tworzyć akcje proekologiczne, żeby
miały sens i tworzyły realną zmianę?
Trzeba zadbać o to, żeby były rzeczywiście
ekologiczne, a nie tylko greenwashingiem.
Pojawiają się działania typu sadzimy drzewa,
ale często odbywa się to w miejscu, gdzie i tak
nie urosną, ale super wygląda, że je sadzimy.
Potrzebujemy mądrych, wartościowych akcji
z sensem, które będą głęboko przemyślane.
Jeśli robimy ogród społeczny albo zielony
dach, warto się zastanowić, czy rzeczywiście
będzie ktoś, kto się będzie tym opiekował?
Czy jak robimy protest, to za dwa tygodnie
zostawimy temat, czy z nim zostaniemy?


W jakim stopniu społeczne mechanizmy,
odpowiedzialne za kryzys klimatyczny są połączone
z kwestiami pracowniczymi, podmiotowością i
procesami twórczymi w instytucjach kultury?


Nadmiar, nadprodukcja, wielkie festiwale,
wielkie i drogie wystawy, zapraszanie
artystów, gwiazd z całego świata zamiast
twórców lokalnych. Poziom i prestiż są
ważniejsze od człowieka. To samo jest
z ochroną zieleni w mieście, na przykład
urzędnicy_czki w Krakowie wybierają
projekt, który będzie drogi, na wypasie, a w
rezultacie zniszczy bardzo dużo przyrody.
Wystarczyłoby zrobić małą, wrażliwą
ingerencję – kilka ławek, ścieżkę. To samo
jest w kulturze. Może trzeba robić mniej,
a z większą wrażliwością, z troską o
artystów_ki jako o ludzi po prostu. Ta troska
nie powinna być jednak tylko troską o
indywidualne osoby, ale o całe środowisko,
które jest zaopiekowane i się nawzajem
wspiera i nie tylko konkuruje ze sobą.
Często jest tak, że instytucje sztuki,
muzea, teatry, uniwersytety mówią dużo
o feminizmie, ekologii, bo to jest teraz bardzo
modne, ale rzadko postępują ekologicznie.
Jestem mamą 4-latka – mnie nikt nie w pracy
nie zapytał, jak teraz pracuję, kiedy zamknęli
przedszkola. Jesteś mamą – musisz sobie
jakoś poradzić. Cały czas liczy się wzrost,
dużo bardziej pożądane są drogie produkcje
od małych. Może warto by było robić mniej,
a głębiej, dokładniej, uważniej, bez wielkiego
ciśnienia na efekt. Na uczelniach przez
reformę szkolnictwa wyższego jest system
punktów – wartościowy pracownik to ten,
który robi najwięcej nowych projektów,
najbardziej nagradzanych, w najbardziej
prestiżowych instytucjach. Bezwartościowy
jest pracownik, który ma dużo czasu dla
studentów i robi wrażliwy projekt w domu
kultury w swojej dzielnicy. To przerażające, że
kultura podlega kapitalistycznym regułom,
choć wiemy, że kapitalizm to jazda pędzącym
samochodem w przepaść.
Dla mnie jako artystki pracującej dla instytucji
kultury na umowach zlecenie/o dzieło
nieekologiczne jest to, że takiemu trybowi
pracy towarzyszy niepewność. Nie wiem,
jakie będą propozycje za rok. Często od razu
biorę mniej płatne zlecenia, a potem, gdy
pojawiają się lepsze, to mam wszystkiego za
dużo. Zazwyczaj te działania są w weekendy
i we wakacje, więc od lat nie miałam
Free download pdf