Styczyńscy - spod Wilna na Syberię

(krzysztof.styczynski) #1

szaulisów – strzelcy narodowcy ( tautininkai ). Wszystkie te organizacje były pod kontrolą
Gestapo, Wehrmachtu i władz terenowych – Kreisleiterów.
Jesienią lekcje zaczęły się jak zwykle od pierwszego września. Znowu zwolniono
większość polskich nauczycieli, zlikwidowano język polski, znowu przyjechało kilku nowych
nauczycieli litewskich, wprowadzono język niemiecki, a Polacy mogli uczyć się tylko do końca
szkoły podstawowej. Z gimnazjum w Wilnie wyrzucili wszystkich Polaków. Taki los spotkał
Wojtka, również go wyrzucono. Niemcy z pomocą litewskich szowinistów pokazywali swoje
prawdziwe oblicze okupantów. Zaczęły się prześladowania Żydów. W pierwszej kolejności
dotyczyły tych, którzy współpracowali z Sowietami: komisarzy, komsomolców i znanych
aktywistów komunistycznych. Zmuszano ich do najbrudniejszych i najcięższych prac takich jak
zbieranie i znoszenie do jednego miejsca niewypałów i potem detonowanie ich, urządzano
pogromy, łapano młode Żydówki, dawano im czerwone szmaty na kiju i kazano biec za
samochodem przez całe miasteczko, żeby wszyscy widzieli, co czeka tych, którzy witają
Czerwonych.
Kiedy Żydzi w 1939 roku witali bolszewików, patrzyliśmy na nich z niechęcią, ze
złością, a nawet z nienawiścią, ale teraz, kiedy byli prześladowani przez Niemców,
współczuliśmy im i było nam ich żal, tym bardziej, że dochodziły do nas różne wieści o nowych
niemieckich rozporządzeniach odnośnie Żydów i nie były to wieści dobre. Mówiono, że
organizują się getta, do których wszyscy Żydzi będą przesiedlani i nie będą mogli swobodnie z
nich wychodzić, że będą zmuszani do bezpłatnej pracy, a nawet szeptano, bo głośno nikt nie
odważył się mówić, że Niemcy rozstrzeliwują starych i inwalidów. Nie wierzyliśmy w tę
szeptankę, no bo jak można zabijać niewinnych ludzi bez żadnej przyczyny.
Jak zwykle u matki zbierali się sąsiedzi i sąsiadki z najnowszymi wiadomościami
zasłyszanymi z różnych źródeł. Przychodził też Kagan – Żyd, który miał informacje
prawdopodobnie od swojej organizacji, był bardzo przestraszony i mówił, że Niemcy w
niektórych miejscowościach rozstrzelali wszystkich Żydów. Ojciec pomagał jemu ukryć co
cenniejsze rzeczy. Pewnego ranka sąsiadki przybiegły przestraszone do mamy z płaczem
opowiadając, że w nocy zabrano ich mężów i nie wiadomo, czy wrócą, bo kazano im wziąć ze
sobą łopaty, na pewno rozstrzelają – lamentowały. Tym bardziej, że wieczorem poprzedniego
dnia przyjechało do miasteczka dużo Niemców i litewskich szaulisów. Rano szaulisi zaczęli
wyganiać Żydów z domów z tobołkami, podobnie jak w 1940 roku komuniści wyganiali naszych
ludzi do wagonów na Syberię. Spędzono ich wszystkich do bożnicy, tam kazano zostawić
wszystkie rzeczy i kosztowności, następnie szykowano kolumnę do drogi pieszo do getta w
Wilnie. Rzeczy miały być dowiezione samochodami. Część bogatszych Żydów uciekła. W nocy
zostali ostrzeżeni przez wójta.
Po południu wyprowadzono kolumnę Żydów z bożnicy na drogę do Wilna. Kolumna
liczyła około 800 osób. Za górą niemenczyńską wzdłuż drogi ciągnęły się lasy przez 12
kilometrów aż do Smielinki. Na trzecim kilometrze skierowano kolumnę na przesiekę do lasu i
tu się zaczęło... Z daleka widać było zwały żółtego piasku z olbrzymiego wykopanego dołu. To
po to wyganiano Polaków w nocy z łopatami. Tym razem ten dół miał być nie dla nich, ale dla
Żydów. Część Żydów, jak zobaczyła wykopany dół, zaczęła uciekać, konwojujący ich szaulisi i

Free download pdf