Brak nam wzajemnego zrozumienia. Mądrości
polegającej na umiejętności słuchania drugiego
człowieka, pomimo posiadania innego zdania.
Ciekawości innego punktu widzenia. Króluje za
to ocenianie, wzajemne oskarżanie, pretensje,
agresja i generalizowanie. Natychmiast jesteśmy
gotowi doradzać innym i nakazywać. Atakujemy
innych nie pozwalając im jasno i wyraźnie wykla-
rować swojej opinii. Potrafimy mówić o emocjach
i myślach innych, ale nie o swoich. Gdzieś zapo-
działa się nasza otwartość, akceptacja i empatia.
Zatraciliśmy umiejętność komunikacji. Nasze ko-
munikaty nie są precyzyjne i pełne. Porozumie-
wamy się używając pojęć, które dla każdego z nas
znaczą coś innego. Nie potrafimy znaleźć wspól-
nych kodów. Nie szukamy wspólnego rdzenia. Nie
wiemy, jak mówić konkretnie, jasno i wprost. Od-
biegamy od tematu, krążymy, ale uważamy się za
ekspertów w każdej dziedzinie życia. Często brak
nam pokory. Wymagamy, aby druga strona sama
się domyśliła o co nam chodzi, nie starając się na-
wet dać jej jakiś wskazówek. Uważamy, że inni do-
stosują się do nas, a sami natomiast nie chcemy się
dostosować do nikogo. Z góry zakładamy, że ro-
zumiemy swojego rozmówcę, zamiast starać się
spojrzeć z jego perspektywy i naprawdę zrozu-
mieć. Brak nam asertywności, odwagi i zaufania.
Nie potrafimy wyrazić swojej opinii bez oceniania.
Nie dajemy informacji zwrotnej, za to chętnie ob-
mówimy naszego rozmówcę za plecami. Rzadko
pytamy innych o ich zdanie czy pobudki. W co-
dziennej gonitwie zapomnieliśmy o umiejętności
obserwacji własnych myśli, uczuć i potrzeb, a to
skutkuje brakiem czasu na to by zrozumieć in-
nych. Nie rozumiemy sami siebie więc tym bar-
dziej nie możemy zrozumieć drugiego człowieka.
Tymczasem człowiek ze swojej natury jest stwo-
rzony do życia w grupie i wspólnocie. A na głęb-
szym poziomie wszyscy tak naprawdę chcemy
jednego. Chcemy kochać i być kochani i wszyscy
gonimy za szczęściem, jakakolwiek jest jego defi-
nicja dla każdego z nas. Z tej perspektywy wszel-
kie różnice między nami stają się tylko iluzją,
o którą nie warto kruszyć kopii. Nasza siła tkwi
w harmonijnym współżyciu, współpracy, współ-
odczuwaniu i wspólnym działaniu. Tylko zestro-
jeni razem możemy pięknie współbrzmieć całą
ga mą d ź w ięków.
Aby to zrobić potrzebujemy akceptacji różnic
i podobieństw. Zauważania i szanowania odręb-
ności jednocześnie budując bliskość i wspólno-
tę ludzką. Czasu dla siebie nawzajem, kontaktu
wzrokowego, interakcji, dotyku oraz uważności.
Otwarcia na nowe doświadczenia, które możemy
traktować jako szansę na rozwój siebie i wyra-
żanie swoich emocji. Lustra, w którym możemy
doświadczyć siebie. Potrzebujemy komunii róż-
norodności. I powrotu do źródła naszej mocy.
Potrzebujemy siebie nawzajem.