Nowy rok rozpoczął się dla mnie szczególnie
intensywnie- podróże, zmiany klimatu, dużo
pracy i stres. To wszystko w asyście składo-
wych zimy, jakimi są mroźne powietrze, śnieg
i mocno ogrzewane pomieszczenia, nie wpływa-
ją najlepiej na moje włosy i skórę. Z tego powo-
du stworzyłam mini-niezbędnik, który pomaga
mi utrzymać ciało i tym samym samopoczu-
cie, w dobrej kondycji, mimo niesprzyjających
warunków w tym okresie. Mam nadzieję, że
i Wam przydadzą się moje wskazówki oraz pole-
cenia, ułatwiając przetrwanie tego czasu!
Moim numerem jeden, którego używam od kilku
miesięcy jest chałwa- sezamowa peelingo-ma-
ska do mycia i odżywiania skóry od Ministerstwa
Dobrego Mydła. Kochani, jak to pachnie! Za każ-
dym razem mam ochotę ją zjeść, na szczęście
udaje mi się powstrzymać i jedynie moja twarz
ma okazję zaznać tej słodyczy. Pasta ta cudownie
oczyszcza skórę, która jest później miękka. Nie
pojawiają się też wypryski, czy inne nieprzyjem-
ności. Jest coś jeszcze! Ten kosmetyk nie prze-
susza skóry, wręcz przeciwnie, po jego użyciu
możemy poczuć przyjemny, ochronny filtr. Jest
to moje odkrycie roku i uważam, że każdy za-
sługuje na taką zmysłową chwilę przyjemności!
Numer dwa to coś dla osób spędzających go-
dziny przed ekranami komputerów, telefonów,
tabletów. Kto z nas leżąc wieczorem w łóżku nie
czuje bólu i pieczenia oczu? A często pojawiające
się bóle głowy to też znany Ci temat? Jest na to
rada! Opaska na oczy z wypełnieniem z gorczy-
cy to moje kolejne odkrycie. Jest ona stworzona
tak, że zakrywa nie tylko oczy oraz oczodoły,
ale także częściowo powierzchnię czoła, zatoki
i policzki. Dzięki temu światło nie dostaje się do
naszych oczu, a zatem zwiększa się produkcja
melatoniny, więc budzimy się wypoczęci oraz
zrelaksowani. Ponadto wiele z takich opasek
można używać jako termofor (lub wkładać do
lodówki, gdy potrzebne jest nam ochłodzenie)
co sprawdzi się idealnie przy wszelkich proble-
mach z zatokami i migrenami. Ja swoją kupi-
łam na stronie ilovegrain.pl i jestem z niej bar-
dzo zadowolona. Jestem pewna, że sprawdzi się
u każdego, będąc miłym prezentem pozwalają-
cym na zrelaksowanie się w zimowe wieczory.
Zimą mam ogromne problemy z przesu-
szoną skórą dłoni. Co chwila zapominam za-
brać ze sobą rękawiczek, a skóra wystawiona
na działanie mrozu, wiatru i temperatury od
razu traci swe nawilżenie. Częste dezynfeko-
wanie rąk dodatkowo im szkodzi. Tak więc
numerem trzy będzie kosmetyk, który ratu-
je moje biedne dłonie. Jest to skoncentrowa-
na maska do rąk i paznokci z Miya Cosmetics.
Maskę tę nakładam codziennie wieczorem
przed snem, a rano budzę się z przyjemnie na-
wilżonymi dłońmi. Co więcej, szybko się wchła-
nia, więc problem pobrudzonej poszewki od
kołdry odchodzi w zapomnienie! Niedawno
zobaczyłam na stronie Miya Cosmetics ze-
staw do pielęgnacji rąk - wyżej wymieniona
maska, peeling wygładzający, a także serum
z prebiotykami. Myślę, że jest to idealny wybór
dla każdej osoby, która chce kompleksowo za-
dbać o swoje dłonie, nie tylko w zimowe dni!
Nie wiem jak u Was, ale moje włosy zimą nie mają
lekko. Suche powietrze w domu, wilgotne na ze-
wnątrz, wiatr, mróz, czapki, szaliki. Wszystko to
powoduje, że są przesuszone, naelektryzowane
i oklapnięte. Moim tegorocznym odkryciem jest
marka Authentic Beauty Concept i ich błękitna
seria HYDRATE do włosów suchych. Nałogowo
używam szamponu wraz z maską nawilżającą.
Ten duet sprawdza się idealnie. Ponadto uwiel-
biam markę Authentic Beauty Concept za to,
że ich opakowania można recyklingować, a ko-
smetyki tworzone są z naturalnych składników.
I co najważniejsze - nie testują na zwierzętach!
mini-niezbędnik
kosmetyczny