E-magazyn-Muzyczny-Zwierz-Nr-2

(Muzyczny Zwierz) #1

Zespół Papa Roach jest już na muzycznej
scenie od ponad dwóch dekad. Pamiętam ich
występ na Najpiękniejszym Festiwalu Świata
Przystanku Woodstock 2010. Znałem już ich
twórczość od bardzo dawna, ale był to mój
jedyny i ostatni, jak do tej pory, koncert.
Od czasu ich kultowego drugiego albumu z
roku 2000 - Infest - nieustanne ewoluowali,
ustalając swoje własne zasady. Nigdy nie
trzymali się jednego gatunku muzycznego.
Do moich ulubionych albumów należą
wspomniany Infest, jeszcze bardziej
momentami powalający Getting Away With
Murder oraz LoveHateTragedy. Jest to - moim
zdaniem - najlepszy okres w twórczości
Kalifornijczyków. Ósmego kwietnia 2022 ukazał
się ich 11 album studyjny zatytułowany Ego
Trip. Przed wydaniem zespół zadeklarował, że
będzie to ich najlepszy album w karierze.


Czy tak właśnie jest?
Przesłuchałem go konkretnie kilka
razy. Już za pierwszym odsłu-
-chem wiedziałem, że ten
krążek to doskonały przy-
-kład tego, jak zespół
może i powinien się ro-
-zwijać i nadal tworzyć
nową muzykę, która prze-
-suwa granice nie tylko dla
samej ich muzyki, ale także
dla fanów.


Album otwiera utwór Killing The
Noise, który z pełną mocą
przynosi tę niezaprzeczalną jakość Papa
Roach. Ciężkie riffy, ale i wpadające w ucho
melodie Jacoby'ego Shaddixa chwytają za
serducho i sprawiają, że masz ochotę
wyśpiewać i wykrzyczeć pełną piersią te
wszystkie emocje,, które targają frontmanem.


Wszechstronność jest tu kluczem, który
sprawia, że fani wracają po więcej. Stand Up to
rapowo-rockowa infuzja i przejście od rapu w
melodyjny refren i rozdrażnione krzyki, co czyni
najbardziej charakterystycznym utworem na
płycie. Swerve z gościnnym udziałem Jasona
Aalona Butlera z Fever 333 oraz Bloodline to coś
wyjątkowego, dającego poczucie, że słuchasz
innego genialnego Papa Roach z alternatywnej
rzeczywistości. Basista Tobin Esperance
powiedział kiedyś, że członkowie zespołu mają
indywidualne wpływy we wszystkich gatunkach
i nadal poszukiwali nowej muzyki. Nie chcieli
się szufladkować, aby ich kreatywność nigdy
nie była tłumiona i zawsze autentyczna. To
stwierdzenie brzmi prawdziwie w przypadku
tego nowego albumu.

Z utworu na utwór zespół mistrzowsko zmienia
kierunek, a Shaddix podąża za narracją jak mistrz
w utworze Liar. Utwór tytułowy, Ego Trip, przy-
przyspiesza tempo, a perkusista Tony Paler-
-mo jeszcze bardziej ożywia ten numer.
Esperance dodaje głębi utworowi z do-
-minującym basem. Wszystko jest tu
na swoim miejscu i styka. Unglued
ma w sobie wszystkie elementy
sprzyjające porządnemu rockowe-
rockowemu pierdolnięciu i jestem
przekonany, że znakomicie sprawdzi
się na koncertach. Dying To Believe to
introspekcyjny utwór i klasyczny Papa
Roach. Zespół kładzie duży nacisk na
spojrzenie poza to, gdzie jest teraz nasz świat.

Jest on w ciągłym zamieszaniu, a oni siedzą i
patrzą w niego głębiej. Próbują tym nieco uśpić
Twoją czujność i jeśli już straciłeś
zainteresowanie zawartością muzyczną na
albumie, to Killing Time przywróci Ci
koncentrację i świadomość. Kapitały kawałek,
który uzależnia od pierwszego akordu.

Wszechstronność naszym atutemWszechstronność naszym atutem

Free download pdf