Słowa, które rzucają cień

(MateuszZeniuk) #1

Rozlane otchłanią przestworza,


zaczernione mglistym mrokiem.


Świat zasnuła senna pogoda


i gwiazdy rozbite szklanym potokiem


zasychają na dnie podniebnego morza.


Blaskiem zasnuta przyciemniona zorza,


przyprószonym powabem zakrywa przestworza,


w których diamentowe odbicia iskier


okrywają dwa słowa: Zabierz mnie.


Z powrotem do przejaśnionych wspomnień,


które mkną przed moim wzrokiem


i zastygają czarno-białe, niespełnione


jak oddale nieba cieniem poniesione.


Pamięć pochłania zmierzch lśnienia,


a Twoje słowa pragną powtórzenia


w myślach, które pełnią księżyca


zamierają okręgi na wodzie odbicia.


Pochłania pojedynczość istnienia


oddech wiatru, którego oblicza


rozwiewaj ą nadzieję natchnienia,


jakby tylko noc rozkwitała


sennym uczuciem utrwalenia.

Free download pdf