Wektorowej z łatką geniusza. Nawet Radek Jakubowy
nabrałrespektudojejosoby.
Onsam zdawałrozszerzeniazjęzykapolskiegoi zhistorii.
Z racji tego, że szkolnej wiedzyhistorycznej na względnie
wysokim poziomieniemożnamubyłoodmówić, dostałsię
na kierunek o wdzięcznej nazwie humanistyka w szkole -
polonistyczno-historyczne studia nauczycielskie. A na tym
samym uniwersytecie, jednak w obrębie innego wydziału,
naukę rozpoczął Aureliusz Nejnadel. On, podobnie jak
Amelija, miał problemy dotyczące rozpoznania własnego
przeznaczenia. Po mat-fizie trafił na dziennikarstwo i
uśmiechałamu się perspektywatego, iż niemiałjuż potem
nic do czynienia z wałkowaniem przedmiotów ścisłych,
które w trakcie szkoły średniej nie przychodziły mu zbyt
łatwo. Celestia, tadziewczyna, copoodejściuSergiusza, to
Ameliji zaczęła poświęcać czasu, praktycznie cały wolny
czas dzieliła między uczenie jej rysunku a tworzenie
własnegoportfolio,dostałasięnaAkademięSztukPięknych;
dokładniejnamalarstwo. A sam Sergiuszwcale niestałsię
protagonistą i panem swego losu. Trudno powiedzieć,
możnatylkodomniemywać,cosięznimstało.Poniezdaniu
maturyzmatematykichybawróciłdorodziców–doswego
autorytarnegowdomuiliberalnegonaarenieojca,Henryka,
któremu wreszcie udało się objąć stanowisko burmistrza
ZłotejWektorowej.
Tomasza lekko irytowało zachowanie Ameliji.
Wierciłasięnaswoimsiedzeniu,jakbycałyczassięzakimś
rozglądając.Aosobytejdostrzecniemogła,boposzukiwała
kogoś absolutnie przeźroczystego na tle innych studentów
PolitechnikiPoznańskiej.
- NigdzieniemaJana?–spytałniecopretensjonalnie.
- Nie widzęgo... alechybabędziejeszczewiele okazji, by
gospotkać,prawda? - Zapewne.
Wybiła godzina dziewiąta i właśnie w tamtym
momenciezapadłaniezmąconacisza.Nascenęwszedłchór.
Odśpiewał GaudeMaterPolonia. Iwtedyzaczęłasięczęść