Przystanek Politechnika

(Kasia Kuszak) #1

humanistyczny, przy czym nie interesował się rodzinną
historią, gardził muzeum, nie znał żadnych ze słynnych
przypowieści, które każdy szanujący się mieszkaniec
Lubowapowinienznać.PrzynosiłAmelijiwręczwstydtym,
żewżyłachtakiejosoby,jakon,płyniekrewRiekowych.
AlechociażnosiłnazwiskoJakubowy,poojcu.
Oto stereotypowy, jakże dojrzały,
dwudziestopierwszowieczny osiemnastolatek. Bez słowa
pokazał Ameliji środkowy palec, przy okazji dusząc się i
plując, zmęczony bieganiem. Za wiaduktem zniknął w
wejściu do parku. Ulotnił się z domu akurat, gdy
dziewczyna do niego wracała. Wiedziała zatem, że może
szykowaćsięnakolejnyaktnieuzasadnionegouprzykrzania
jejżyciazestronyRadzia.
W istocie, po otwarciu skrzynki mailowej, znalazła weń
podejrzaną wiadomość od osoby o nieznanym jej adresie.
Nawet nie postarał się o założenie konta o nazwie tak
wiarygodnej, że kuzynka byłaby w stanie kliknąć w
wiadomość. Tym sposobem nie otworzyła na swym
komputerze skrzętnie preparowanego przez ostatnie dni
radziowegowirusa,który,zewzględunamasękardynalnych
błędówitakniemiałbyszanszadziałaćpoprawnie.

Free download pdf