Dogłębna analiza wszystkich wypowiedzianych
w ciągu dnia słów. Solidna weryfikacja każdej
społecznej interakcji. Małe pożałowanie tego, że
gubiący się w pełnym ludzi tramwaju uśmiech
został nieodwzajemniony. Uchylenie kącików
ust spowodowane wspomnieniami o dostarczo-
nych w trakcie doby przyjemnościach. Trochę
rozmyślania na temat tego, co przyniesie jutro,
pojutrze i kolejne pięć, dziesięć czy dwadzie-
ścia lat. Refleksja, dlaczego nie pokochał i co mi
dobrego wyszło z tego niepokochania. Goni-
twa kolejnych myśli, które ustawiają się w kolej-
ce, w celu ustalenia planów na następny miesiąc.
Wracamy do tego, co było. Planujemy to, co będzie.
Czekamy.
Na weekend.
Na urlop.
Na święta.
Na kolejny sezon w życiu.
Ale co, gdyby zacząć żyć.
Co, gdyby zacząć doświadczać tu i teraz.
Życie nie zawsze jest takie, jakim miało być, kiedy
jako dzieci marzyliśmy o byciu dorosłym. Kariera
nie wyszła, bo telewizyjne show przewidziało tyl-
ko jedno wygrane miejsce przypadające na edycję
programu. Plany zawodowe legły w gruzach, bo
okazało się, że lekarzem chciało zostać inne 2738
osób. Nasza miłość od pierwszego wejrzenia nie
była tą pierwszą i z pewnością nie od wejrzenia.
Pojawienie się nowego członka rodziny kosztowa-
ło znacznie więcej, niż tylko dużą sumę pieniędzy.
Wierzę jednak, że każdy z nas posiada ludzi
i momenty, o których będąc małym dzieckiem,
nawet nie odważył się pomarzyć. Wierzę też,
że możemy stworzyć te chwile przy nawet naj-
mniejszej odrobinie wysiłku.
Zabielone ulice.
Uścisk ukochanej osoby.
Zapach obieranej mandarynki. Bezwarunko-
wa miłość dwójki ludzi. Cichutkie pomrukiwa-
nie głaskanego kota.
Rozmowa z sąsiadem o tym, co nowego
w okolicy. Spojrzenia, które nie wymagają
zbędnych dopowiedzeń.
Spacer, podczas którego odkrywa się nieznane
dotąd zakamarki. Powrót do domu i przebra-
nie się w wygodny dres po całym dniu pracy.
Być może warto zdać sobie sprawę, że ciągłe
wracanie do tego, co było, jak mogło być oraz
nieustanne oczekiwanie tego, co będzie lub
co może być, zaczyna okradać nas z tego, co
dzieje się dokładnie w tym momencie?
Co, jeśli obserwowanie życia innych osób nie
pozwala Ci dostrzec tego, co masz? Co, jeśli ci,
których nieustannie wspominasz, chcą, abyś
poznał kogoś nowego? Co, jeśli przegapisz
dzisiaj, planując jutro?
Nie odkładajmy życia na później.
Podnieśmy na moment wzrok wgapiony
w święcący się od kilku godzin ekran. Prze-
stańmy doszukiwać się błędów z przeszłości.
Zatrzymajmy planowanie idealnego jutra.
Złapmy oddech. Dostrzegajmy.
Doświadczajmy
Pozwólmy sobie być tu i teraz.
/ Nie odkładajmy
życia na później /