Zawód.....................................................................................................
Opcję, że łamie Ameliji serce na płaszczyźnie uczuć
romantycznych zaczął uważać za niezbyt prawdopodobną.
Bo ontylkodomniemywał wcześniej, iżdziewczynamogła
go darzyć czymś potężniejszym, niż przyjaźń. Może w
pierwszej klasie, a możew drugiej. Może przezdwalata, a
może przezmiesiąc, kiedytobyła dlaniegotakamiła. Nie
no, najprawdopodobniej to się działo przez drugą klasę,
wtedy, gdy Amelija regularnie chodziła do szkoły. Chciała
siadać z nim na każdym możliwym przedmiocie, lecz nie
zawsze mogła sobie na to pozwolić. Gdy kolega bądź
koleżankazławkiSergiuszaspóźnialisięnapierwsząlekcję,
Amelijaskwapliwiezastępowałaichmiejsceiniezwalniała
go, gdy jednak pojawiali się w szkole. Patrzyła tylko nań
przepraszająco w nadziei, że zrozumieją jej motywację.
Poza tym, chłopak wiedział, jak Amelija traktuje na ogół
ludzi. Krew zastygała w jego żyłach, kiedy przypominał
sobie, jakodpyskowałaCelestii w sprawie zadań z chemii.
JakonamogłanaburczećnaCelestię, gdyjeszczewdrugiej
klasie,jeszczezanimpostanowiładostaćsięnapolitechnikę,
była gotowa tłumaczyć Sergiuszowi chemię całymi
popołudniami,choćibeztegobysobieporadził?
Jak w ogóle można pyskować do takiej istoty, jaką jest
Celestia?! Czemu ludzie odnoszą się do kogoś takiego, o
pięknych, kolorowych włosach, łaskawym spojrzeniu, o
kimś tak dobrym, kto sam wysuwa się z propozycją
mieszkania i jest gotów na całonocne rozmowy? Bo
rozmawiali całe noce, od poniedziałku do niedzieli, śpiąc
niekiedy po dwie godziny na dobę i ucząc się dużo, dużo,
pracując non stop by dostać się na wymarzone studia
przyrodnicze. Energii im nie brakło, leciały od nich iskry,
nieważne, czy siedzieli obok siebie na kanapie, czy
krzyczelidosiebiezkuchnidołazienki,zkuchnidopokoju,
czyzłazienkidopokoju;kamienica dudniłaichwiecznymi
śmiechami i rozmowami na tematy każde, poczynając od