Tak rze się dzieci śmiejom
A nauczyciele nic nierobiom
Tylko patszom
A on se siedzi w koncie
I tesz patszy, ale się nieśmieje
Je zdrowom bółke zrobionom pszez mame
Z szynkom i z sałatom
I czyma ksionszke do matmy
Mósi lóbić nałukę
I tesz czasem hodźi do Kościułka
I czyta w kościułku czytania
1 - sze i 2-gie albo 1-dno z nih
Jest nizki awienc zgina mikro-fon
Po xiendzu pro-boszczó
I czyta ładnie
6 klasa SP:
W listopadźe na dyskotece!
Pszekrent! florkofskiej i pszyjaciułki
Pszyjaciułka idzie do jego młotszej śostry
I muwi
Tak nad-natularnie
Tak desperacko
Ona koha tfojego BRATA!
A ona jej niewierzy
Bo on ciongle siedzi pszy kompie
I gra