Ekoetyka teatru Nowa Siła Kuratorska 2021

(jmaslowska) #1
EKOETYKA TEATRU

Joanna Nuckowska:
Pół siłą, pół perswazją, w całości znienacka.
Długo nie doceniałam też kwestii żywienia


  • dziś nasza restauracja teatralna oferu-
    je wyłącznie dania wegetariańskie i we-
    gańskie. Kiedy decydowaliśmy się na knajpę
    z taką ofertą, myśleliśmy_łyśmy raczej
    o zwierzętach niż o kwestiach środowis-
    kowych – dziś jest dla mnie oczywiste, że
    te rzeczy są powiązane, dlatego warto iść
    w tym kierunku.


Maria Wilska:
Warto dodać korzystanie z usług lokalnych
przedsiębiorstw czy dostawców żywności,
żeby ograniczać konieczność transportu.
Warto też zastanowić się nad tym, jaki
transport zapewniamy pracownikom. To
podstawowe sprawy, jednak wciąż nie
w pełni dostrzegane przez instytucje.

Magdalena Komornicka:
W Zachęcie udało się stosunkowo szybko
zainstalować czujniki ruchu do oświetlenia
we wszystkich toaletach, przestrzeniach
wspólnych i kuchniach – spodziewałam się,
że będzie to trudne, czaso- i kosztochłonne,
ale rzeczywistość mnie zaskoczyła. I nie
wydarzyło się to z inicjatywy zielonego
zespołu! Pokazuje to, że rozpoczęcie
dyskusji i zaproponowanie nowych
sposobów myślenia sprawia, że pojawiają
się sojusznicy, a inicjatywy ekologiczne
podejmowane są przez różne osoby i na
różnych obszarach.

Joanna Nuckowska:
Trzeba też patrzeć na skalę. Czasem mała
rzecz w dużej skali całkowicie zmienia
wymierność ekologiczną działania instytucji
i ogranicza koszty.

Magdalena Komornicka:
To kolejne odwrócenie: ekologia wydaje
się droga, ale w perspektywie czasu
okazuje się, że przynosi wymierne korzyści
i oszczędności.
Ida Ślęzak:
Oprócz przewodnika na waszej stronie można
znaleźć także deklarację Kultury dla Klimatu,

i kolegów z biura i całego teatru. W pewnym
momencie zorganizowano dla wszystkich
pracowników warsztaty z recyklingu i to był
właściwy początek zmian.


Joanna Nuckowska:
Uważam, że najważniejsze są spotkania oraz
warsztaty z pracowniczkami i pracownikami



  • aby każdy rozumiał, po co inicjujemy
    zmiany. Dzięki temu, że dzielimy się swoją
    perspektywą, pozwalamy ją zrozumieć, inni
    także mogą świadomie się zaangażować.
    Na początku segregacja śmieci była
    męczarnią. Wysyłałyśmy mnóstwo e-maili,
    tłumaczących zasady segregacji i nie
    widziałyśmy efektów. Po warsztatach nagle
    coś się zmieniło. Cel tego działania stał się
    zrozumiały, a ono samo okazało się proste.


Magdalena Komornicka:
Pomocne jest zakładanie zielonych
zespołów. U nas do budowania zielonego
zespołu zostały zaproszone wszystkie
osoby, które miały potrzebę działania.
Powstanie takiej grupy pozwala wspierać
się, sprawniej koordynować wprowadzane
zmiany i skuteczniej oddziaływać na
instytucję jako całość. W przewodniku
piszemy o wielu rzeczach, które wymagają
jedynie dobrej woli, świadomości
i większej uważności. Dotyczy to na
przykład zastąpienia plastikowych butelek
wielorazowymi, picia kranówki, rezygnacji
z foliowych opakowań itp.


Maria Wilska:
Inna rzecz łatwa do zmiany to ustawienia w
drukarkach pracowniczych. Małe działania są
ważne zwłaszcza na początku, bo pozwalają
od razu zobaczyć efekty. To daje siłę, żeby
działać dalej – w pandemii jeszcze bardziej
niż wcześniej potrzebujemy udanych
przedsięwzięć. W ramach anegdoty –
w naszej instytucji słynna jest akcja Joanny,
która wyniosła nam śmietniki spod biurek na
korytarz. To była prawdziwa rewolucja, ale
zmusiła nas w końcu do segregacji.
Magdalena Komornicka:
U nas też tak się to odbyło!

Free download pdf