Słowa, które rzucają cień

(MateuszZeniuk) #1
nia.


  • Ja również.

  • I ja też.

  • Co pijecie?

  • A co tam masz... - Jacek uśmiechnął się.

  • Natalia, moja dziewczyna, przygotowała wino na tę okazję, rocznik 92'

  • Takiego rocznika nie odmówię.

  • Ja też chętnie spróbuję.


Usiedli przy stole, po czym zaczęli rozmowy o literaturze.


  • Dla mnie. - mówił Kacper. - literatura jest jakby wyrażeniem wyższości człowieka w świe-
    cie. To chyba jasne, że język ludzki jest nie tylko po to, aby komunikować się praktycznie,
    a właśnie piękno słowa świadczy o jego odmienności i wyszukaniu spośród ogółu.

  • A dla mnie – mówił Jacek. – książki to nic innego tylko sztuka nad sztukami. Jest tyle niesa-
    mowitych książek, które ponad podziałami literatur tworzą coś, co zapiera dech. Literatura
    może być więc czymś jak pierścionek albo rękawiczki w garderobie, która bez dna powodu-
    je potrzebę właśnie takich pereł.

  • Ja sądzę, - mówił Artur. – że literatura pozwala na wyrażenie człowieczeństwa i jest najlep-
    szy dla tego sposobem. Refleksja i mądrość, które płyną z literatury powodują, że stawiana
    jest na piedestale, co najmniej przez takich, jak my. Moje oczy nie widzą piękniejszych czę-
    ści ludzkiej egzystencji niż literatura.

  • Ja dodałbym jeszcze, – mówił Jacek. - że jest to coś więcej niż sztuka wizualna. Oponuję za
    stwierdzeniem, że słowo jest czymś nadrzędnym i sprawczym. Co innego może kształtować
    człowieka, niż jego wnętrze? A w myślach więcej jest słów niż obrazów.

  • A co lubicie czytać? - spytał Artur.

  • Moim marzeniem – odpowiedział Kacper. - jest podejście do napisania jakiejś dłuższej
    form. Czytam zatem powieści, oprócz polskich autorów – Reymonta czy Żeromskiego lubię
    też Dickensa.

  • Ja czytam – mówił Jacek. - to, co sprawia, że literatura jest sensacją na miarę sztuki. Te naj-

Free download pdf