Słowa, które rzucają cień

(MateuszZeniuk) #1

  • Literatura stoi na granicy nauki i sztuki.

  • Literatura traktuje o człowieku jako istocie myślącej i odbywa się dzięki twórcy
    i odbiorcom. Literatura została zapoczątkowana przez Apolla, który swoją złotą lirą był
    natchnieniem dla bogów i ludzi.

  • Następnie piękno słowa ujrzało wymiar codzienny.

  • Literatura jest zapisem dziejów ludzkości, lecz od nauki różni się charakterem
    wewnętrznym i subiektywnym.

  • Literatura jest stworzeniem świata, na początku którego było słowo.

  • Literatura jest nieskończonym pluralizmem.

  • Każdy może tworzyć literaturę, każdy może ją czytać, ale w pojęciu sztuki musi być czymś
    więcej.

  • Literatura jest porównaniem człowieka do pięknej melodii harfy.

  • Literatura jest samowystarczalna i stwarza różnorodne możliwości.

  • Literatura jest ludzką pamięcią.

  • Literatura jest pragnieniem celów wyższych.

  • Literatura jest elementem naddanym.


Podczas spotkania mieli okazję przeczytać swoje teksty i omówić. Pierwszy zaczął Artur ze
swoimi wierszami. Następnie Jacek przedstawił swój tekst, który podobny do poprzednich form
zdawał się zainteresować go na tyle, że poczuł swoją formę.


Nic nie jaśniało górą złota. Mrok przeniósł mnie na wyżyny niebytu. Istota ginęła w zwałach
czasu, które kończyły się wraz ze zmierzchem. Słowa, przetarte ścieżki prowadziły za horyzont.
Błyski powagi splatały chłód nocy. Słowa bez dna zastąpiły blask zachodzącego księżyca. Ten
moment brzasku, który rozlega się mimowolnie i uczucia, jakie nie istnieją w rzeczywistości. Teraz
wstyd przejął powietrze, jakby utkane słowa na co dzień wieczne, rozlane aksamitem wiatru
i niepotrzebne. Uczucia. Pokolenie ptaków, o których nie zapomnę. Stare myśli na początek pytań
o mnie. Nieszkodliwe powietrze zaczyna się od nowa. W otchłani deformacji słowa. Powtórzenie.
Od nowa zapomniane tchnienie i połowa czasu. Niewystarczający i nie ma już tamtego słowa. Metr
zabiera przestrzeń, tylko tyle, ile mogę teraz udźwignąć. Sposób. Chwila. Po niebie krąży jedyny
temat, który odbiera myślami Ciebie. Jestem tylko ja, sam opadam w deszcz, który chłoną gwiazdy
pod przykryciem chmur, jakie kryją moje słowa. Niewypowiedziany tracę rozpacz. Upadek
zwierzeń. Powtórzenie. Nic co nie trwa wiecznie i wszystko, co chłonę wewnętrznie. I wśród skał

Free download pdf