Przystanek Politechnika

(Kasia Kuszak) #1

Wszystko,codobre................................................................................


AmelijaDaszaRiekowanawetbynieprzypuszczała,iż
będzietodzień,w którymodświeżysięjejpamięćoJaniei
MałgorzacieMeilenstein.
Oczywiście,rodzeństwoitaknieopuszczałojejmyślinawet
na kilka godzin, siedziało w jej głowie mimowolnie
wydrążając korytarze, tak na marne, bo i tak Jan nie
zamierzał pojawić się w jej życiu w sposób maksymalnie
namacalny, a Małgorzata – świadomie wolałaby nie być
przez Riekową pamiętana, bo do czegóż byłoby to
komukolwiekpotrzebne?
Incydent miał miejsce podczas odprowadzania
Aureliuszadodomu, zarazpopowrociezwielkiejpodróży.
AmelijaiAntoninaszłyznimprzezwspólnykawałekdrogi,
podczas,gdySergiuszpojechałdwiestacjedalej–doZłotej
Wektorowej. Co prawda, mieli rozstać się nieopodal
szkolnego boiska, jednak te minuty, które spędzili razem
wystarczyły,bydoszłodokonfrontacji.
Amelija najpierw poznała, wbrew pozorom,
Małgorzatę, a kluczową rolę odegrał w tym jej
charakterystyczny chód. Ktoś obok niej szedł, ale przecież
toniemógłbyćjejbrat– przecieżon nieubierałcielistych
spodni, przecież on zawsze chodził na czarno, no, co
najwyżej na niebiesko. A jednak z czasem, gdy kontury
twarzyobojgastawałysięcorazwyraźniejsze,serceAmeliji
zaczęło bićcorazmocniej icorazintensywniej, areakcjata
była od lat przeznaczona tylko na konfrontacje z
pierworodnymMeilensteinów.NawetwobecMałgorzatynie
reagowałaażtakemocjonalnie, choćw ciągużyciatoznią
miała więcej do czynienia. W końcu amelijowy chód
zmienił się w duże, szybkie i zdesperowane kroki.
Zapominająco ciotce, którana plecachtargałapodróżniczy
plecak (ze dwa razy większy od jej samej), pognała przed
siebie, i choć Aureliusz był zaskoczony takim obrotem
spraw,ująłjązarękę.Todopierobyłozaskoczenie!Jejręka
drżała niekontrolowanie. Chłopak obawiał się, że Riekowa

Free download pdf