Opisałam mu sytuację i uznał, że może pokryć koszty
związanezpochówkiem;zapłacizajakąśnajtańszątrumnęi
inne tego typu rzeczy. Pogrzeb nie będzie luksusowy,
wybredni mieliby na co narzekać, choć Niedoma uznał, że
nie taka jest istota pogrzebu, by pałał luksusem. Owszem,
może i Jakubowy był dupkiem, może i zostawił rodzinę i
uciekł, może opuścił lubowską parafię, ale przed Bogiem
wszyscy są sobie równi. Niedoma wie, jaka jest moja
sytuacja, nie wytyka mi niechęci oddania tysiąca złoty na
pogrzebtegoczłowieka, adotego–proponujemipracęna
plebanii, a od listopada – w swoim antykwariacie, czy nie
jesttocudowne?
Jużjasobiewyobrażamnajbliższyrok...
Zacznijmy od tego, że chcę się wyprowadzić. Cholera,
powinnam wspomnieć o tym na początku tej notatki, w
końcu to kamień milowy, zapewne bardziej znaczący od
minięciasięzJanemnaulicy...
Celestia z mojej klasy (mieszkająca w Złotej Wektorowej)
wynosisięzdomurodzinnegodokamienicy, choćitakleży
on w tej samej miejscowości. Szukała współlokatorów, by
podzielićsiękosztami;jaiSergiuszsiędoniejzgłosiliśmy.
Ja chciałabym ograniczyć kontakt z rodziną, a on u siebie
czujesięźle.
Wprowadzamysiędoniejnapoczątkuwrześnia,jeszcze
przedrozpoczęciemrokuszkolnego.Nawetniewidzieliśmy
tegomieszkanianażywo,alezewzględunadesperację
jesteśmypewni,żechcemysiętamugościć.Czekam,ażbędę
mogłapołożyćsięnazielonejtrawiezakamienicąo
zachodziesłońca,zrównaćsięzziemią,zachwycaćsię
biologicznąsztuką,czuć,jakziemiamniechłonie,żejestem
zniąnajednakowympoziomie.Iczuć,żewszystkojesttakie,
jakimbyćpowinno;dobrym.
kasia kuszak
(Kasia Kuszak)
#1