przedstawiony, lecz multum sprzężeń, które ułożyły się tak, iż
defekowała do swoich książek.
Fauna i Flora w swych międzydomenowych interakcjach!
Liście zielone! Te antagonistyczne listki, z tylakoidami i ścianą
komórkową, delikatne i literackie! Pszczoły skumulowane przy
jednym kwiecie! Odwaga redefiniowana desperacją, epicka i
rubaszna! Bohater groteskowy, taki nieprzenikliwy, wątły i
nieokiełznany! Słowiańskie mity, motyw danse macabre, Witold
Gombrowicz, Izabela Łęcka, komary, wojny, dyskonty, opadające
prącia, ekonomia, linie kolejowe, wywary słone ze społeczeństwa –
wszystko zostało zredukowane do procesu zachodzącego w fałdach
mózgu, gotowego już, aby go wyjaśnić teoretycznie.
Jako iż czekało ją lato w roku parzystym, wymagała od siebie,
aby dokończyć napoczętą już książkę. Zawsze kończyła książki w
latach parzystych! Zawsze kończyła książki co dwa lata. Co dwa lata
na nowo usilnie wkraczała w liteRAtóre. Tym razem jednak, gdy
rozpoczynała drugi rok studiów, grant na badanie naukowe
zaświecił jej przed oczyma, a przez sześć lat kształtowane priorytety
- zdezorganizowały się w roku siódmym. Uformowawszy zespół i
pozyskawszy opiekuna, stworzono wniosek o projekt badawczy.
„(...) Celem proponowanych badań jest odtworzenie
doświadczeń socjalizacyjnych i edukacyjnych studentów kierunku
pedagogika realizowanego na Wydziale Pedagogicznym oraz
pogłębiona analiza mechanizmów kształtujących ich rozwój w
zakresie twórczości artystycznej. Uzyskane wyniki mogą
stanowić podstawę do bardziej świadomego i ukierunkowanego
wspierania ekspresji artystycznej w procesie kształcenia
przyszłych pedagogów — nie tylko tych przygotowujących się do
pracy w szkole, lecz również osób planujących działalność w