EKOETYKA TEATRU
strategiami afektywnymi, związanymi
z rozmaitymi sposobami opowiadania
o ekokatastrofie w przestrzeni publicznej.
Z perspektywy ekokrytycznej afektów
nie można jednak utożsamiać z ludzkimi
emocjami. Interesuje nas więc afekt
w rozumieniu, jakie zaproponował
kanadyjski filozof Brian Massumi w wydanej
niemal dwadzieścia lat temu pracy The
Autonomy of Affect.^5 Dalece wykracza ona
bowiem poza antropocentryczne modele
ludzkich emocji. Odwołując się do wyników
badań neuropsychologów i neurologów z
jednej oraz posthumanistycznych wątków
w filozofii Spinozy, Deleuze’a i Guattariego
z drugiej strony, Massumi definiuje afekt
jako pozaumysłową, nieintencjonalną
i bezosobową siłę o charakterze cielesnym,
działającą pomiędzy ludzkimi i nieludzkimi
ciałami. Emocja stanowi w tym ujęciu
jedynie subiektywną treść afektu, intensyw-
ność ludzkiego doświadczenia, ujętą
w kulturowe ramy. Jednocześnie koncepcja
Massumiego znosi wspomnianą wcześniej
nowoczesną koncepcję autonomicznego
ludzkiego podmiotu, kierując uwagę na to,
że zarówno ludzkie, jak i nieludzkie „ciało
jest radykalnie otwarte”.^6 Inaczej mówiąc,
stanowi ono obszar procesów witalnych
nieustannie przebiegających między ciałem
i jego środowiskiem. W tym ujęciu afekt
wymyka się również wszelkim dyskursom,
zakładającym proste zależności między
przyczyną i skutkiem, akcją i reakcją, czy
aktywnością i biernością. Nie można go
bowiem zlokalizować i trudno rozpoznać
efekty jego działania, ponieważ mogą
one przybierać rozmaite formy. Massumi
porównuje wręcz afekt do rozchodzących
się po powierzchni morza fal, które
wzbudzają ruch unoszących się na nich
ciał, często wiele kilometrów od miejsca,
gdzie powstały. Inaczej mówiąc, afekt
może wywoływać niespodziewane efekty
w najmniej oczekiwanych miejscach. Z tej
(^5) Brian Massumi. The Autonomy of Affect w: Parables
for the Virtual: Movement, Affect, Sensation. Duke Uni-
versity Press 2002.
(^6) Tamże, s. 90.
perspektywy interesujące nas strategie
afektywne, w odróżnieniu od ekoszoku, nie
polegają na wywoływaniu u odbiorców_
czyń wstrząsu emocjonalnego, by podjęli_ły
konkretne działania na rzecz środowiska.
Ich celem jest raczej pobudzanie ich w
sposób wielozmysłowy i intelektualny tak,
by zaakceptowali_ły to, że ekokatastrofa
stanowi integralną część ich życia, które
zależy od wielu różnych więcej-niż-
-ludzkich istnień. Strategie te nie zakładają
również z góry „właściwych” sposobów
proekologicznego działania, lecz otwierają
się na niespodziewane, często przypadkowe,
efekty. Co za tym idzie, nie istnieją one
autonomicznie wobec służących do ich
opisu strategii badawczych, lecz zależą od
usytuowanych doświadczeń badaczy_ek.
Dlatego interesujące nas strategie afektywne
wymagają zarówno performatywnej, jak
i spekulatywnej metody badawczej.
Za punkt wyjścia do poszukiwania
alternatywnych wobec ekoszoku strategii
afektywnych przyjmiemy nasze własne
doświadczenia odbioru konkretnego
projektu artystycznego dotyczącego
katastrofy ekologicznej. Dzieliliśmy się nimi
i dyskutowaliśmy o nich w trakcie tutorialu
Anny Majewskiej w ramach programu
Szkoła Orłów, podczas którego realizuje ona
projekt badawczy „Praktyki spekulatywne
w kulturze najnowszej”. W czasie zajęć nie
tylko okazało się, że nasze doświadczenia
korespondują z tematyką ekoetycznego
projektu Nowej Siły Kuratorskiej. Zaczęły
one też wchodzić ze sobą w różnego typu
„niespodziewane alianse”,^7 które stały
się podstawą do badawczej spekulacji.
Oczywiście, nasze doświadczenia afektywne
przebiegają inaczej, będąc zależne w
równym stopniu od naszych odmiennych
usytuowań co od przypadku. Każde niesie ze
sobą inne, nieprzewidywalne konsekwencje
i może być inaczej dyskursywizowane. Aby
uwypuklić to, co wspólne i odmienne,
(^7) Niespodziewane alianse: Sztuki performatywne jutra.
Mateusz Borowski, Mateusz Chaberski, Małgorzata Su-
giera (red.), Kraków: Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiel-
lońskiego 2019.