- Zróbmy coś z tym.
- Myślałem kiedyś o własnym wydawnictwie, ale nie znam żadnych ludzi, żeby coś wyszło
z tego na poważnie. - Jest nas trzech.
- Jeszcze się nie znamy, ale na mój gust macie pojęcie o literaturze.
- Czy mamy jakieś wspólne cechy?
- Sztuka dla sztuki.
- I literatura dla świata.
- Poezja i lira wobec wszechświata.
- Słowo wobec obrazu.
- Słowo.
- Tylko słowo.
- A jakie rozwiązanie widzicie w sytuacji młodego pisarza? Wysyłaliście swoje teksty gdzieś
dalej? - Udało mi się opublikować kilka wierszy w prasie literackiej.
- Ja jestem jeszcze przed debiutem. - powiedział Kacper.
- Ja też, ale prowadzę swojego bloga, czasem wrzucam tam fragmenty prozy. Raczej nikt tego
nie czyta, ale jest. - Czasem dzieje się coś na mieście... festiwale literackie?
- Tak, sporo jest tego u nas.
- Ja pochodzę z małej miejscowości, - mówił Kacper. - dlatego jak coś widzę, to lgnę do tego
jak mucha. Tak się składa, że pracuję w antykwariacie, mój szef też siedzi w książkach. - O, to może będą rabaty? - Artur uśmiechnął się.
- No jasne, zapraszam was na Jesienną.
- Mieszkam nawet niedaleko. - powiedział Jacek.
- Mój szef mówił też o nowym Salonie literackim, który będzie otwarty za kilka tygodni. Po-
mateuszzeniuk
(MateuszZeniuk)
#1