W krainie nienawiści
Kiedy kończyliśmy jedzenie i kolejne osoby zaczęły wstawać od stołu, dziękując Valerii za posiłek i kierując się do wyjścia albo ...
planem. Nie mieliśmy żadnych przesłanek o podejrzeniach ze strony urzędów państwowych. Co ty na to? Nie czułam wprawdzie szczegó ...
Valeria rozłączyła się i schowała telefon do torebki. Możemy iść – oznajmiła, patrząc na mnie. Powstrzymałam się od powiedzenia ...
I co, gdzie idziecie? – zapytała Deborah. – To znaczy, wiem, gdzie ty idziesz, a raczej jedziesz – zwróciła się do starszej kol ...
państwowych. Chociaż w gruncie rzeczy nie miało to raczej większego sensu, bo oni najczęściej i tak chodzili po ulicach ubrani j ...
To co, przyjdziesz jutro? – zapytała mnie, zanim odjechała. Jutro chyba nie. Mam zamiar przyjść w czwartek na to spotkanie międ ...
mogli poczuć się z tego powodu trochę rozczarowani, choćby Tina czy Sabina, ale jednocześnie miałam dziwne wrażenie, że gdybym p ...
kina w najbliższych dniach, bo w kolejnym tygodniu będę raczej dość mocno zajęta. Marlena zaśmiała się jednak tylko szyderczo, m ...
ROZDZIAŁ IX – OLA ODWIEDZA RODZINĘ Jeszcze tego samego dnia, w którym zadzwoniła do mnie Marlena, otrzymałam telefon od babci. N ...
mnie nieustannie swoją mądrością, której każde słowo rozdrapywało kolejną ranę w mojej duszy. Ale do tego lepiej było się nie pr ...
wydawaniu prowokacyjnych i tryumfalnych odgłosów wesołości, które zapewne zazwyczaj miały wiele wspólnego ze mną, choć prawie ni ...
przede wszystkim – mojej chęci wywyższenia się ponad nich. Ich podporządkowanie się do tego mojego paktu musiało być natomiast ...
który mieszkał za granicą. Wszyscy oni należeli do naszej stałej „ekipy spotkaniowej” i wszyscy oni mogli mieć różne plany. Dzia ...
No, niestety, byłam ostatnio w Urzędzie... Takie rzeczy?! Dziecko, wstyd! Wstyd po prostu! Babcia nie chciała mnie słuchać, poz ...
Chciałam powiedzieć coś w stylu „No, tak”, nie będąc pewna, czy dziadek mówił poważnie, czy też jest to raczej zakamuflowana sar ...
wejścia do willi i patrząc na kroczących chodnikiem członków mojej rodziny, którzy w niej mieszkali. Ciotka Pulcheria jak zwykle ...
skoro mieli jezioro tuż pod nosem, a w ogrodzie basen. Tym razem jednak zastanawiało mnie jedynie, dlaczego nie wstrzymali się k ...
Jak ty nie wiesz, kto stoi i patrzy, to ja już nie mam więcej słów, dziecko – powiedziała i wyszła. Chciałam już pójść na poszu ...
Kiedy na przykład poszłam gdzieś raz za nią i jej nowymi koleżankami, chcąc złapać z nimi jakiś kontakt (nie mogłam iść z nimi a ...
Pojechałyśmy zatem na ten obóz razem, ale już po pierwszych godzinach było jasne, że moja pozycja jako tej „nudnej, beznadziejne ...
«
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
»
Free download pdf